wtorek, 18 września 2018

"Drań z Manhattanu" - Vi Keeland, Penelope Ward


Drań z Manhattanu
Vi Keeland, Penelope Ward
Wydawnictwo: Edito
"Soraya: Koleś jesteś porządnie szurnięty.
Graham: To prawda trochę JESTEM. Prawdopodobnie powinienem dać się przebadać, bo przez cały dzień snułem fantazje o kobiecie bez głowy."
Sięgając po "Drania z Manhattanu" spodziewałam się samej erotyki, jednak dostałam do tego sporą dawkę humoru oraz odrobinę dramatu. Autorki sprawnie nawiązały do znanych tytułów takich jak "Szpital miejski" czy "Piędziesiąt twarzy Greya".
Książka opowiada losy dwojga ludzi( Soray i Grahama), którzy poznają się tak naprawdę dzięki zbiegowi okoliczności. Ich pierwsza rozmowa przebiega dość burzliwie, jednak potem dochodzą do porozumienia. Jednak ich szczęście nie trwa zbyt długo, ponieważ okazuje się, że Graham prawdopodobnie ma małą córeczkę, a Soraya kierowana wspomnieniem swoich przeżyć z dzieciństwa nie chce rozdzielać ojca i córki. Czy uda im się przezwyciężyć czyhające na nich problemy? A może na zawsze się rozstaną?  Tego dowiecie się, gdy przeczytacie tę książkę.
Oczywiście jak w każdej książce tak i w tej, znalazłam kilka fragmentów, które bardzo polubiłam. A oto część z nich:
*"Jestem nago, farba do włosów spływa mi po ciele, a język mamroczę słowa podzięki dla ciebie."
*(...) Ale widzisz, jacy jesteśmy do siebie podobni? To dlatego, że jesteś moją córką. (...)
-Zawsze wiedziałam, że skądś cię znam."
*" -Jestem właścicielem firmy farmaceutycznej.
-Jest pan więc legalnym dilerem?
Roześmiał się. - Chyba można tak powiedzieć."
*"Właśnie wpadłem na gościa spacerującego z kozą"
*"-Co zamierzasz zrobić?
- Padnę na kolana i będę go błagać o wybaczenie.
(...) - Sorayo. To facet. Jeśli padniesz na kolana, nie będziesz w stanie o nic go błagać, bo będziesz miała zapchane usta."
Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością Vi Keeland i Penelope Ward, to zaliczam je do udanych i na pewno sięgnę jeszcze po jakąś książkę ich autorstwa.
Serdecznie polecam.
Zdjęcie z internetu.

czwartek, 13 września 2018

"Chłopak na zastępstwo" - Kasie West



Książka typowo młodzieżowa, szybko i przyjemnie się ją czyta. Na początku miałam wrażenie jakbym już kiedyś ją czytała choć nie jest to raczej możliwe. Opowiada o problemach uczuciowych, sercowych młodych ludzi i o poszukiwaniu kim się tak naprawdę jest. Porusza także tematy związane z uzależnieniem od portali społecznościowych i wpływie opinii innych na życie danej osoby. Uczy że "kłamstwo ma krótkie nogi" i prędzej czy później prawda i tak wyjdzie na jaw. Książka naprawdę b.dobra za równo dla młodzieży jak i dla dorosłych, choć znajda się osoby którym ta książka może nie przypaść go gustu. Nie ma więcej co pisać po prostu trzeba ją przeczytać. Polecam :)

Zdjęcie z internetu.