czwartek, 14 czerwca 2018

"Ciemność przed świtem" - J.A. London

Książka wciągająca i szybko się ją czyta. Cudowna okładka, trochę tajemnicza, trochę mroczna, ciut ponura, z czarnowłosą dziewczyną w ślicznej czarnej sukience.
Książka potrafiła momentami sprawić, że uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Jednym z takich fragmentów jest np.ten:
"- Stoisz przed głową rodu Valentine, sama, w środku pustkowia, negocjując życie wszystkich w mieście, kiedy jeden błąd może kosztować cię życie, i mówisz, że to nudne?
-Skoro tak to ujmujesz...". 
Książka opowiada losy Dawn Montgomery, która po śmierci rodziców przejmuje ich funkcję negocjatora z wampirami. Nie jest to łatwe zadanie w świecie opanowanym przez wampiry. Podczas pewnej nocy tuż przed pierwszym, samodzielnym spotkaniem z Valentinem, Dawn zostaje uratowana przed zgrają wampirów przez młodego nieznajomego mężczyznę (Victora), którego mylnie postrzega jako Strażnika Nocy.  Jednak Victor okazuje się być synem władcy nieśmiertelnych Lorda Valentine’a.  Od tego momentu wszystko się zmieni. Czy Dawn poradzi sobie z powierzoną jej funkcją? Czego naprawdę chce od niej Viktor? Czy uda im się obalić starego wampira? Kim jest Set i co tak na prawdę knuje? Na te i na wiele więcej pytań dostaniecie odpowiedź czytając tę książkę.
Moim zdaniem najlepsze wypowiedzi Viktora, które obrazują jak powinna wyglądać prawdziwa miłość:
*"Odkąd cię poznałem, po raz pierwszy w życiu zrozumiałem, o co walczę. Jesteś dla mnie każdym wschodem słońca, którego nigdy nie zobaczę."
*"- Złapiesz mnie, jak spadnę, co? - pytam.
- Złapię cię, zanim zdążysz się ześlizgnąć."
Jedyne minusy książki to:
- Najciekawsza moim zdaniem akcja zaczyna się pod koniec książki, a książka kończy się zostawiając niedokończoną historię, czego nie cierpię.
- Wydawnictwo postanowiło nie kontynuować  wydawania kolejnych części.
Dlatego jeśli lubisz książki o wampirach i nie przeszkadzają ci niedokończone wątki lub nie sprawia ci problemu czytanie po angielsku( kolejne części) to polecam Ci tę książkę.

Zdjęcie autorskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz